Warto spełniać marzenia!
Londyn, godzina 19. W końcu znalazłam stację metra, do której początkowo poszłam w złym kierunku. Pewnie z przejęcia. Siadam w wagonie. Przede mną ponad trzydzieści minut podróży. Stosunkowo niewielu pasażerów, pewnie dlatego, że sobota. Choć może to mniej uczęszczana stacja … Czytaj więcej